W I rundzie eliminacji do Ligi Europy Piast pewnie pokonał Dynamo Mińsk 2:0. Bramki dla niebiesko-czerwonych strzelali piłkarze pozyskani w ostatnim oknie transferowym Patryk Lipski i Jakub Świerczok. Te zwycięstwo dało gliwiczanom awans do II rundy eliminacji.

Starcie Piasta z Dynamem wzbudzało nie tylko sportowe emocje. Mecz bowiem odbywał się w cieniu protestów, które zaczęły się po sfałszowanych wyborach na prezydenta Białorusi. W Mińsku postarano się jednak, by stworzyć gliwiczanom przyzwoite warunki. Część hotelowa w której przebywali była odcięta od reszty obiektu. Zespół miał też możliwość odbycia treningów na płycie stadionu, gdzie rozgrywane było spotkanie.

Przed meczem trudno było wskazać faworyta. Więcej szans dawano podopiecznym Waldemara Fornalika z racji tego, że Dynamo w lidze spisuje się słabo. Z drugiej strony Białorusini są w pełni sezonu, a mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami, a ten był szczególny, bo nie przewidziano rewanżu. Aby wyjechać z Mińska z wygraną, trener Piasta od początku zaufał nowym zawodnikom. W pierwszej  jedenastce wyszli Lipski i Świerczok. W Lidze Europy nie ma wymogu wystawiania młodzieżowca, więc na murawie Steczyka zastąpił doświadczony Badia.

Początek należał do gospodarzy, którzy chcieli szybko zdusić gliwiczan i ustawić sobie mecz. Piast jednak przetrzymał te ataki, a w 10 minucie objął prowadzenie. Na 25 metrze faulowany był Parzyszek. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Lipski, Pomazan wyciągnął się jak struna, ale nie był w stanie sięgnąć futbolówki, która wylądowała w jego bramce. Po zdobyciu gola goście dalej starali się utrzymywać przy piłce i był to dobra taktyka, bo gospodarze nie potrafili wypracować sobie okazji na wyrównanie. Miał ją za to Piast. W 30 minucie po szybko wyprowadzonej kontrze, z linii pola karnego uderzył Vida, ale zabrakło mu kilkudziesięciu centymetrów. W końcu jednak miejscowi wypracowali sobie sytuację. Szykawka przejął piłkę w polu karnym i pewnie by pokonał Placha,  gdyby nie Czerwiński, który ofiarnie zablokował jego strzał. Białorusini jakby uwierzyli, że mogą  „ukłuć” Piasta, bo jeszcze przycisnęli gliwiczan, ale na przerwę w lepszych humorach, bo prowadząc 1:0 schodzili podopieczni Waldemara Fornalika.

Po zmianie stron pierwsi zaatakowali goście, jednak pierwsza sytuację mieli miejscowi. W 50 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony strzelał Bachara. Jak się jednak miało za chwilę okazać, był to tylko chwilowy zryw. Potem bowiem zaatakował Piast i Parzyszek mógł podwyższyć wynik.  Nie udało mu się trafić w bramkę i w 55 minucie zastąpił go Żyro, który już w pierwszej akcji wyłożył piłkę Świerczokowi, a ten jeszcze wbiegł w pole karne i uderzył płasko, po zmieni podwyższając wynik na 2:0.  Na pół godziny przed końcem meczu było to już wysokie prowadzenie, szczególnie, że gospodarze nie mieli zarówno pomysłu jak i „kapitału” sportowego, by odwrócić losy tego spotkania.  10 minut później Świerczok znów stanął przed szansą zdobycia gola, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Dynama. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak się mogło stać w 75 minucie, kiedy to po błędzie defensywy gości, Szykawka nie trafił w bramkę z bliskiej odległości. Pod koniec meczu nad stadionem przeszła ulewa, chcieli to wykorzystać Białorusini, bo rzucili wszystko na jedną szalę i przez kilka minut praktycznie nie opuszczali połowy gości. Na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego Piast wyszedł z kontrą po którejś Świerczok stanął oko w oko z bramkarzem Dynama i choć go minął, nie trafił w  bramkę. Gdyby wynik byłby inny, pewnie by został za to wyklęty, ale nie zmieniło to faktu, że to niebiesko-czerwoni zagrają w II rundzie.

Po raz pierwszy w swojej historii występów w europejskich pucharach Piast zdołał awansować do kolejnej rundy. Trzeba jednak przyznać, że Dynamo było najsłabszym z dotychczasowych przeciwników gliwiczan w tych rozgrywkach. W następnej rundzie poprzeczka z pewnością powędruje wyżej.

27 sierpnia 2020, 17:00 – Mińsk/ I runda eLE
Dinamo Mińsk – Piast Gliwice
Bramki:
0:1 – 10` Patryk Lipski
0:2 – 56` Jakub Świerczok

Piast: 26. František Plach – 20. Martin Konczkowski, 5. Tomáš Huk, 4. Jakub Czerwiński, 2. Mikkel Kirkeskov – 10. Kristopher Vida (82, 19. Sebastian Milewski), 17. Patryk Lipski, 18. Patryk Sokołowski, 21. Gerard Badía (72, 16. Dominik Steczyk) – 9. Piotr Parzyszek (55, 11. Michał Żyro), 70. Jakub Świerczok.

Dinamo: 32. Jewgienij Pomazan – 4. Igor Szytow, 5. Miha Goropevšek, 6. Dominik Dinga – 33. Siergiej Matwiejczik, 15. Władisław Klimowicz, 23. Edgar Olechnowicz (73, 77. Kiriłł Wiergiejczik), 96. Silas (59, 71. Michaił Kozłow), 24. Artem Suchoćkyj – 7. Iwan Bachar, 9. Jewgienij Szykawka (79, 10. Władimir Chwaszczinskij).

żółte kartki: Bachar, Matwiejczik – Sokołowski.

Sędziowali: Lazar Lukić –  Dragan Bogicević i Bojan Banović – Aleksandar Żivković.

źródło: piast.gliwice.pl