W Gliwicach produkowane będą katalizatory do aut, wykonane w najbardziej zaawansowanej na świecie technologii. Ruszyła właśnie budowa fabryki, która ma zostać oddana do użytku w 2019 roku.
Johnson Matthey jest brytyjską firmą działającą na światowym rynku od ponad 200 lat. W Gliwicach ma już jedną fabrykę, w której produkowane są baterie litowo-jonowe i która zatrudnia około 700 osób. W nowej fabryce zatrudnienie znajdzie kolejne 350, z możliwością zwiększenia wakatów o następne 100 miejsc.
Powierzchnia budowanej fabryki będzie przekraczać 25 tys. m² i ma być kopią przedsiębiorstwa znajdującego się w Macedonii.
Ceremonię wkopania kamienia węgielnego przeprowadził John Walker, dyrektor generalny firmy Johnson Matthey i dyrektor generalny Clean Air. Na uroczystości obecni byli również inni przedstawiciele firmy, w tym Alain Kirchmeyer, dyrektor zarządzający, Adam Wojciechowski, kierownik projektu, Ben Miller, kierownik budowy i Marcin Szlenk, dyrektor finansowy. Przybyli także Artur Szymański, prezes GBPBP i Hubert Sojka, kierownik projektu w Skanska, główny wykonawca nowej inwestycji.
- Poprawiamy jakość powietrza, zmniejszając ilość emitowanych przez samochody spalin. W ubiegłym roku nasza technologia uniemożliwiła wejście do atmosfery 20 milionów ton zanieczyszczeń –wyliczał Ben Miller. - Wybraliśmy Gliwice, aby wykorzystać tam wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą. Gliwice mogą się poszczycić licznymi obiektami technicznymi, w tym uczelniami i instytutami badawczymi. Autokatalizatory produkowane tutaj w Gliwicach będą jednymi z najbardziej zaawansowanych na świecie – dodał.
Wkrótce rozpocznie się rekrutacja pracowników.
Komentarze
Zostaw komentarz