AKTUALNOŚCIMiastoPowiatSportRozrywkaNaukaTurystykaNa SygnaleKącik PrasowyKulturaPrzetargi i komunikatyWybory

Piast się przełamał

Sport

Po trzech porażkach z rzędu Piast wreszcie zainkasował komplet punktów, pokonując po golach Parzyszka i Feliksa ŁKS Łódź 2:1.

Waldemar Fornalik po ostatniej porażce z Pogonią po raz kolejny zdecydował się dość głębokie zmiany w składzie. Od początku na murawie zameldowali się Badia i Jodłowiec, W ataku obok Parzyszka pojawił się też Steczyk. Wprowadzenie ofensywnych zawodników miało przynieść efekt w postaci zwycięstwa nad przedostatnim w tabeli ŁKS-em Łódź.

Początek tego meczu był bardzo nerwowy w wykonaniu obu zespołów, stad tez więcej chaosu i niecelnych podań niż akcji godnych ekstraklasy. Pierwszą sytuację, która mogła zakończyć się golem mieli gliwiczanie. W 20 minucie uderzał Parzyszek, ale piłka przeszła tuż obok słupka. Pięć minut później  łodzianie, przy biernej postawie gospodarzy wymienili pięć podań, a te ostatnie otworzyło drogę do bramki Wolskiemu, który wślizgiem wepchnął piłkę do siatki. Podziałało to na wyobraźnię gliwiczan, którzy szybko chcieli odpowiedzieć, ale goście dobrze poukładali obronę i nie dali sobie wbić gola. Najbliższy szczęścia w 40 minucie był Steczyk, ale jego strzał głową pewnie wybronił Malarz. W końcówce łodzianie skupili się na bronieniu, ale niekoniecznie w okolicy własnego pola karnego, tylko na całym boisku, co zabrało gospodarzom argumenty. Już w doliczonym czasie tej pierwszej połowy z boku pola karnego faulowany był Hateley. On sam wykonywał rzut wolny, ale tak zakręcił piłkę, że ta wpadła do „koszyczka” bramkarzowi ŁKS-u. Jeszcze raz Anglik miał okazję dośrodkowywać, tym razem z rogu, ale z podobnym efektem. Na zakończenie Felix uderzał, ale nie trafił w bramkę, co było podsumowaniem słabej w wykonaniu Piasta połowy.

Na początku drugiej połowy Kalinowski huknął z dystansu i piłka o centymetry minęła słupek bramki Piasta. W 53 minucie natomiast rzut rożny wykonywał Badia, dośrodkował na 7 metr, tam powietrzy pojedynek z Sobocińskim wygrał Parzyszek i głową doprowadził do wyrównania.  Potem gliwiczanie podkręcili tempo, ale to łodzianie mieli okazję na zmianę wyniku. W 59 minucie Trąbka obrócił się przed polem karnym, uderzył i zabrakło mu kilkudziesięciu centymetrów, by ponownie wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie. W 61 minucie na murawie pojawił się Sokołowski i już w pierwszym kontakcie z piłką miał okazję, by zdobyć bramkę, tym razem jednak na wysokości zadania stanął Malarz. Chwilę później znany z gry w Gliwicach Sekulski stanął oko w oko z Plachem, ale przegrał ten pojedynek. Mieli tez goście rzut wolny z 18. metrów, ale źle to rozegrali. Potem inicjatywę przejęli zawodnicy Piasta, co przełożyło się na serię fauli na nich za które sędzia pokazywał żółte kartki. Łodzianie próbowali kontratakować, i w 83 minucie mieli okazję, w porę jednak interweniował Kirkeskov, który pomógł Plachowi. Gliwiczanie odpowiedzieli szybką akcją i strzałem w  poprzeczkę Badii. Co się odwlecze… W 88 minucie gospodarze przeprowadzili kontratak, po którym Badia zagrał do Feliksa, a ten na wślizgu uderzył tym razem celnie i nie do obrony. Więcej goli kibice już nie zobaczyli i wszyscy w Gliwicach wreszcie mogli odetchnąć  z ulgą, bo to zwycięstwo zapewnia im przezimowanie  w górnej ósemce.   

Gliwice, ul Okrzei – 15.12.2019, g. 12:30
Piast Gliwice – ŁKS Łódź 2:1 (0:1)
Bramki:
0:1 – 25` Maciej Wolski
1:1 – 53` Piotr Parzyszek (asysta Gerard Badia)
2:1 – 88` Jorge Felix (asysta Gerard Badia)

Piast: 26. František Plach – 5. Marcin Pietrowski, 88. Uroš Korun, 23. Tomáš Huk, 2. Mikkel Kirkeskov – 21. Gerard Badía, 3. Tomasz Jodłowiec (61, 18. Patryk Sokołowski), 6. Tom Hateley, 11. Jorge Félix – 71. Dominik Steczyk (46, 19. Sebastian Milewski), 9. Piotr Parzyszek (79, 89. Patryk Tuszyński).

ŁKS: 1. Arkadiusz Malarz – 21. Jan Grzesik, 29. Maksymilian Rozwandowicz, 2. Jan Sobociński, 3. Adrian Klimczak – 6. Maciej Wolski (77, 18. Piotr Pyrdoł), 28. Łukasz Piątek, 23. Bartłomiej Kalinkowski, 11. Dani Ramírez, 19. Michał Trąbka (63, 22. Łukasz Sekulski) – 20. Pirulo.

żółte kartki: Huk, Hateley – Klimczak, Sobociński, Pirulo.

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).

widzów: 3892.

źródło: http://piast.gliwice.pl/

Admin Admin

Udostępnij:


Komentarze

Brak komentarzy...

Zostaw komentarz


POLECANE FIRMY

AKTUALNOŚCI

Głosowanie

Zobacz wyniki

KALENDARZ WYDARZEŃ

29
Piątek
Marzec 2024
Marzec
Po Wt Śr Cz Pt So Nd
26272829
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona